Czas na podsumowanie roku 2018:) Dla Dekorki był to cudowny rok, chyba najlepszy do to tej pory. Wiele pięknych Par, łez szczęścia i niezapomnianych wesel. Chciałam jednak dzisiaj skupić się nie na naszych realizacjach lecz na tym jak wygląda nasza praca od kuchni. Poznacie DEKORKĘ z innej strony, z tej, której nie widać na codzień w relacjach. Pokażę Wam jak pracujemy i kto należy do „dekorkowego teamu”.
Dobrze wiecie, że kochamy nasza pracę. Kontakt z cudownymi ludźmi, piękne miejsca, restauracje, dworki, kościoły…po prostu uwielbiamy to. Codziennie spełniamy Wasze marzenia, zaskakujemy i sprawiamy aby Wasz Dzień był jeszcze bardziej niezwykły, zjawiskowy.
Jak wygląda nasza praca od kuchni?
Przyznam, że bywa czasami ekstremalnie. Wstajemy bardzo wcześnie lub w ogóle nie śpimy. Czasami musimy stawiać czoła różnym problemom. Musimy działać szybko. Nasza praca wymaga od nas pełnego zaangażowania, zorganizowania i kreatywności. Oprócz podstawowych zadań takich jak przygotowanie kompozycji, układanie bukietów i tworzenie dekoracji, pełnimy inne funkcje i role. Jesteśmy grafikami, drukarzami, marketingowcami, piarowcami, konstruktorami, stolarzami, malarzami, fotografami czy też tragarzami ( chyba najgorsza fucha:/ ). Te wszystkie czynności sprawiają, że pracujemy bardzo intensywnie. Swoją pracę zawodową musimy łączyć z swoim życiem prywatnym. Mało kto wie ,że z Dekorką związani są wyjątkowi ludzie- moi przyjaciele i rodzina. Chyba nie ma takiej osoby z mojego najbliższego otoczenia, która nie została zaangażowana w moją pracę. Przyjaciele, rodzeństwo, rodzice, ciotki, wujki, dzieci-wszyscy bardzo chętnie pomagali i pomagają w tworzeniu pięknych dekoracji. Czasami pracujemy w chorobie, w ekstremalnych warunkach, w ciąży:) czy też z dziećmi. Najfajniejsze jest to, że robimy to z wielką pasją i radością.
Jak wygląda nasz tydzień pracy?
Początek tygodnia – poniedziałek hmm…dla nas to „mini weekend” 🙂 tak..tak..nie zapominajcie ,że koniec tygodnia to bardzo pracowity czas dla Dekorki. Poniedziałek to dzień odpoczynku i czas na podsumowanie weekendowych wesel. Od wtorku zaczynamy kolejne najbliższe projekty- planujemy, analizujemy, konsultujemy się z menadżerami, układamy plan działania na następne dni.Środa to czas na przygotowanie potrzebnych dekoracji, ścianek, tablic, itp. Szczególną uwagę w tych dniach poświęcamy Parze Młodej. Chcemy aby w tym ostatnich przygotowaniach, czuli pełne wsparcie z naszej strony. Często łagodzimy drobne spory i stres wynikający z zbliżającego się ślubu.
Od czwartku zwiększamy tempo pracy- dekorujemy, kupujemy kwiaty, tworzymy bukiety, kompozycje. Wesele jest najbardziej wyczekiwanym i bardzo ekscytującym dniem. Dla nas to moment, w którym wszystko musi być dopięte na ostatni guzik. Coraz częściej bywa, że w jednym dniu mamy do zrealizowania 3 wesela, wymaga to od nas pełnego skupienia i organizacji. Od wczesnych godzin rannych przygotowujemy najbardziej wymagające dekoracje, pakujemy samochody, dzielimy się ostatnimi zadaniami i ruszamy do Pary Młodej. Zawozimy bukiety, stroimy domy, samochody następnie kościoły. Ostatnim przystankiem jest sala weselna- największe wyzwanie. Czasami pracy jest tak dużo, że potrzebujemy 10 rąk do pomocy. Dekorujemy stoły, krzesła, ściany, okna, bufety, torty, wejścia do restauracji, pomosty, itp. Wszystko musi być idealnie. Gdy wszystko jest już gotowe. możemy spokojnie nabrać pierwszy oddech:) Mamy wtedy czas na szybką kawę lub obiad:) W tym dniu do naszych obowiązków należy posprzątanie kościoła po uroczystości ślubnej. Dopiero w tym momencie , możemy zakończyć najbardziej intensywny dzień w tygodniu. Oczywiście po weselu- na drugi dzień pozostaje do ogarnięcia sala weselna- wszystkie dekoracje, świeczniki, ściany, wazony itp. pakujemy, czyścimy i przygotowujemy na kolejne wesela. Uff…w końcu doszliśmy do niedzieli.:) I tak przez cały sezon ślubny , który na nasze szczęście z roku na rok się wydłuża. A to dzięki Wam Moi Kochani. Ufacie nam a my możemy rozwijać skrzydła i działać dalej. Dziękujemy:*:*:*
W tym miejscu chciałam również podziękować wszystkim, którzy stworzyli i tworzą DEKORKĘ. Bez Was nie byłabym w tym miejscu w którym jestem:)dziękuje Dominice, Joli, Grzesiowi Darii, Kubie, Mojemu Mężowi, Ani, Rodzicom, Rodzicom Dominiki i wszystkim tym których spotkałam na swojej drodze. Buziaki dla was
Ewelina