Tegoroczne wielkie przyjęcie urodzinowe , które od pewnego czasu weszło w tradycje mojej rodziny ,było naprawdę wyjątkowe. Do grona solenizantów dołączył Mój roczny Syn .
Nie mogło jak zawsze zabraknąć oryginalnego wystroju i wielu atrakcji.
W tym roku królowały klimaty wiejskie i śląskie.
Na stołach pojawiły się obrusy i serwetki koronkowe wykrochmalone i wykonane przez żeńską część mojej rodziny.
Stoły ozdobiłyśmy szklanymi butelkami i słoikami w których umieściłyśmy świece i kwiaty zerwane prosto z ogródka mojej Babci. Wszystko idealnie komponowało się na drewnianych plastrach drewna przygotowanych przez Mojego Tatę.
Ściany namiotów udekorowałyśmy girlandami z kolorowych wstążek. Nie mogło oczywiście zabraknąć oryginalnych śląskich haseł, siana, które posłużyło jako miejsce do siedzenia dla gości oraz stołów z palet wykonanych również przez męską cześć mojej rodziny.
Odnaleziona w ogródku stara metalowa wanienka posłużyła jako lodówka na alkohole a stare koło i metalowa konewka jako elementy dekoracyjne. Starą firankę znalezioną w second-handzie wykorzystałyśmy jako ozdobę wejścia.
Wszystko wyglądało pięknie ale tak naprawdę nie najważniejsza w tym dniu była cała oprawa przyjęcia, dekoracje itp., lecz fakt , że znowu byliśmy wszyscy razem. Wspólne przygotowania sprawiły nam niesamowitą frajdę , pobudziły naszą kreatywność i chęć do dalszego działania.
Jeźeli marzycie o weselu lub przyjęciu w podobnym stylu piszcie, dzwońcie , pomożemy Wam zorganizować całą oprawę graficzną, florystyczną oraz artystyczną:)